Rodzice, zawodniczki i trenerzy podpisali się pod listem otwartym do prezydenta Wałbrzycha, apelując o sprawiedliwe traktowanie i wsparcie dla MKS Chełmiec. To nie jest zwykły spór o dotacje – to walka o prawo dziewcząt do marzeń, rozwoju i sportowej przyszłości.
MKS Chełmiec działa od 2007 roku. Powstał z inicjatywy kobiet, które nie chciały, by w Wałbrzychu dziewczęta były pozbawione możliwości gry w siatkówkę. Przez 18 lat klub stworzył system szkolenia od najmłodszych aż po seniorki występujące dziś w II lidze. Dla wielu rodzin to nie tylko drużyna, ale drugi dom – miejsce, gdzie dziewczynki uczą się szacunku, współpracy i miłości do miasta.
Dziś to wszystko znalazło się pod znakiem zapytania. Nowe zasady konkursu publicznego eliminują kluby, które nie prowadzą jednocześnie sekcji męskiej i żeńskiej. Dla Chełmca oznacza to brak wsparcia finansowego. – „To absurd, którego nie da się obronić ani prawnie, ani moralnie. To próba zepchnięcia dziewcząt na margines” – mówią przedstawiciele klubu.
Na spotkaniu z rodzicami padły pytania, które wstrząsają:
– „Czy nasze córki są gorsze?”,
– „Dlaczego wymazuje się klub, który robi tyle dobrego?”,
– „Czy mamy opuścić nasze miasto, by móc dalej grać?”.
To nie są tylko pytania o sport. To pytania o równość, o sprawiedliwość, o przyszłość Wałbrzycha. W mieście, które od lat zmaga się z wyludnianiem, każda inicjatywa zatrzymująca młodych mieszkańców jest na wagę złota. Odbieranie jej wsparcia budzi oburzenie i poczucie krzywdy.
MKS Chełmiec prosi o zmianę decyzji i przywrócenie równego traktowania dziewcząt w miejskiej polityce sportowej.
– „To nie akt roszczenia, ale głos społeczności, która od 18 lat buduje w Wałbrzychu przestrzeń sportową dla dziewcząt i kobiet. Prosimy o refleksję. O danie naszym córkom, zawodniczkom i wałbrzyszankom prawa do marzeń” – apelują autorzy listu.
Dziś w Wałbrzychu toczy się walka nie tylko o siatkówkę, ale o coś znacznie większego – o to, czy dziewczęta będą mogły czuć się pełnoprawną częścią sportowej wspólnoty miasta, a Wałbrzych miejscem, w którym chcą zostać i dorastać.