Pomimo prób uzyskania informacji od Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych (MZUK) w Wałbrzychu, redakcja Gazety Wałbrzyskiej wciąż nie otrzymała odpowiedzi na kluczowe pytanie: ile kosztuje wodór zasilający miejskie autobusy?
Z nieoficjalnych źródeł naszej redakcji wynika, że obecna cena zakupu wodoru w Wałbrzychu może sięgać nawet 91 zł netto (111,93 zł brutto) za kilogram, co budzi pytania o zasadność takich wydatków w kontekście gospodarowania środkami publicznymi.
W odpowiedzi na nasze oficjalne zapytanie o aktualną cenę zakupu wodoru, MZUK przekazał jedynie dane dotyczące przetargu na przyszłe dostawy paliwa wodorowego. Zgodnie z nimi, jedyną ofertę złożył PKN Orlen S.A., proponując cenę 64,00 zł netto (78,72 zł brutto) za kilogram wodoru. Oferta ta dotyczy jednak dostaw w przyszłości, a nie obecnych kosztów zakupu. Aktualnie MZUK analizuje tę ofertę, ale nie wiadomo, czy zostanie ona ostatecznie przyjęta. Złożenie tylko jednej oferty rodzi pytania o brak konkurencji.
Nieoficjalne ustalenia redakcji rzucają nowe światło na sprawę. Informacje pochodzące z rozmów z osobą powiązaną z tematem wskazują, że wydatki na wodór w Wałbrzychu mogą znacznie przewyższać stawki z przetargu. Dla porównania, w Katowicach wodór na publicznej stacji kosztuje około 69 zł za kilogram, a w poprzednim roku na stacji Orlen dla samochodów osobowych nawet 93 zł za kilogram, co pokazuje, jak duże mogą być różnice w zależności od dostawcy i regionu.
Różnica między ceną z przetargu a dostępnymi danymi rodzi pytania o efektywność gospodarowania środkami publicznymi. Dlaczego Wałbrzych płaci aż 91 zł netto (111,93 zł brutto), skoro w przetargu ustalono niższą stawkę? Czy brak konkurencji na rynku dostawców wodoru wpływa na te koszty, czy też problem leży w braku odpowiednich negocjacji?
Zaskakuje nie tylko poziom tych stawek, ale także brak przejrzystości w działaniach MZUK. W przesłanej do nas odpowiedzi pominięto bezpośrednie odniesienie się do pytania o aktualną cenę. Skoro autobusy wodorowe są codziennie eksploatowane, musi istnieć obowiązująca umowa na dostawę paliwa lub inna forma zakupu. Brak odpowiedzi rodzi pytania o powody takiego podejścia ze strony MZUK.
Kluczowe pytania pozostają bez odpowiedzi:
- Dlaczego oficjalne informacje ograniczają się do przyszłych przetargów, pomijając bieżące koszty?
- Co wpływa na tak wysoką cenę wodoru w Wałbrzychu?
- Czy brak konkurencji w przetargu to wynik specyficznych warunków zamówienia eliminujących innych dostawców?
- Czy MZUK ostatecznie przyjmie ofertę PKN Orlen S.A.?
- Jak wysoka cena wodoru wpłynie na ceny biletów komunikacji miejskiej i budżet miasta? Wyższe koszty zakupu paliwa mogą w przyszłości przełożyć się na wzrost cen biletów lub ograniczenie liczby kursów.
- Dlaczego MZUK nie ujawnia aktualnej ceny, mimo obowiązku udostępniania informacji publicznej, i jak to wpływa na zaufanie mieszkańców do działań spółki?
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na koszty eksploatacji autobusów wodorowych. Średnie zużycie wodoru wynosi około 7 kg na 100 km. Przy cenie 91 zł netto (111,93 zł brutto) za kg koszt przejechania 100 km wynosi aż 637 zł netto (783,51 zł brutto), podczas gdy tradycyjny autobus spalinowy zużywa około 30 litrów paliwa, co przy cenie 6 zł za litr daje koszt 180 zł. To znacząca różnica, która skłania do refleksji nad opłacalnością takiej inwestycji.
Mieszkańcy Wałbrzycha zasługują na jasne odpowiedzi dotyczące kosztów utrzymania transportu publicznego, finansowanego z ich podatków. Czy władze miasta powinny pilnie wyjaśnić tę kwestię mieszkańcom?
Władze nic nie będą wyjaśniać.Z powodu ich arogancji.Pytanie, co Roman zrobi kiedy kasy nie dostanie? Zezłomuje 14 autobusów?