Koszykarski Górnik Wałbrzych zapisał się w historii, zdobywając po raz pierwszy w dziejach klubu Puchar Polski. W emocjonującym finale rozegranym w Sosnowcu wałbrzyska drużyna pokonała King Szczecin 80:78, a decydujące punkty na wagę zwycięstwa zdobył Toddrick Gotcher tuż przed końcowym gwizdkiem.
Droga na szczyt
Górnik, który w tym sezonie zadebiutował w ekstraklasie po latach nieobecności, od początku turnieju prezentował wysoką formę. Pokonanie kolejnych rywali udowodniło, że zespół prowadzony przez Andrzeja Adamka nie tylko zasługuje na miejsce w elicie, ale także jest gotowy walczyć o najwyższe laury.
W finałowym meczu Górnik od samego początku narzucił swój styl gry, kontrolując wynik przez większość spotkania. Kluczową rolę odegrał Ikeon Smith, który zdobył 27 punktów, a jego skuteczność w ofensywie była fundamentem zespołu. Jednak to Gotcher stał się bohaterem meczu, trafiając ostatni rzut i zapewniając wałbrzyszanom upragniony puchar.
Triumf nie tylko dla drużyny
Sukces Górnika to nie tylko zasługa zawodników i sztabu szkoleniowego, ale również oddanych kibiców, którzy licznie przybyli do Sosnowca, by wspierać swój zespół. Atmosfera stworzona przez fanów przypominała mecze rozgrywane na wałbrzyskim parkiecie i była ogromnym wsparciem dla biało-niebieskich.
Dla trenera Adamka, który jako mieszkaniec Wałbrzycha od lat związany jest z koszykówką, to spełnienie marzeń o przywróceniu drużynie należytej pozycji w polskim baskecie. To również jasny sygnał, że Górnik ma potencjał, by w kolejnych sezonach walczyć o jeszcze większe sukcesy.
Nowa era wałbrzyskiej koszykówki
Zdobycie Pucharu Polski przez Górnika Wałbrzych to wydarzenie, które zapisze się złotymi literami w historii klubu. Dla miasta to powód do dumy i dowód na to, że sport na najwyższym poziomie może znów gościć w Wałbrzychu. Czy ten sukces otworzy nowy rozdział dla biało-niebieskich? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – ten wieczór na zawsze pozostanie w pamięci kibiców.
Gratulacje!